Hehe, racja, że po całym tygodniu można obejżeć, bo jest to "lekki" film, jednak troszkę inaczej (bo napisałeś o sobotnim wieczorze) gdyż dane mi to było w piątkowy wieczór.
Hm... Na początku myślałem, że jest to taka jakaś zwykła komedia o futbolistach i chciałem film ocenić na 4, jednak elementy kiedy odesłali swojego trenera z kwitkiem, kiedy z nim walczyli i panowało to napięcie podwyższyły (nieco) moją ocenkę.
Myślę, że 6 to ocena w sam raz - jak dla mnie film nie był zły i tyle. Gra aktorska, też niezła. Tyle -> warty obejżenia, na niezobowiącujący relaksyjny piątkowy (lub sobotni) wieczór. tyle

mi się ten film nie podobał - uważam że był kiepski no chyba ze ktoś ma 15 lat i jeszcze takie rzeczy robia na nim wrażenie. momentami naprawde mnie porażała finezyjna fantazja twórców. dla mnie -1, w sobotnie wieczory wole robić co innego tylko nie oglądać ten film!!!

Cóż można itak chociaż jak dla mnie nie ma filmu, który zasługuje na -1. I sam fakt, że ktoś ma 15 lat lub nie raczej nie decyduje o odbiorze filmu. Myślę, (oceniłem go na 6 - niezły -) że moja ocenka też była coprawda nieco naciągana (śmiało powinien dostać 5, ale z racji tego, że kilka linijek później wspomniałem, ze owy film jest niezobowiązujący tzw. "na raz", myślę, że możnabyło się pokusić o "coś wyżej") ale film dobry jak na wieczór.
Jeśli spodziewałaś się niewiadomo jakiego działa po filmie o licealistach grających w football amerykański to, życzę wytrwałości w poszukiwaniach "prawdziwej sztuki" w filmach o footballu.

wiem że po takich filmach nie należy się spodziewać niczego (absolutnie NICZEGO) ale myśle że niektóre sceny zostały wyciągniete z fantazji erotycznej 15letniego chłopca i to mnie tak poraża ale cóż - mentalność amerykanów szybko sie nie zmieni (o ile w ogóle) i będą robić takie filmy nadal (mimo że to strata tasmy i wysiłków wielu ludzi) z resztą to moje zdanie nie nazwałam tego filmu szitem tylko powiedziałam że mi się nie podobał i nie myślę też ze nie należy nazywać tego filmu dobrym bo to zmienia w ogóle skalę oceny... bo co byś powiedział o filmie który jest faktycznie dobry?

Ja mam 30 lat i bardzo dobrze odebrałem ten film, nie tylko dlatego, że lubię football. Jest to jeden z tych filmów, który daje możliwość wyobrażenia sobie, jakby to było znowu być nastolatkiem, w dodatku jak fajne mogłoby być życie, będąc lokalną gwiazdą sportu, który Ameryka uwielbia, otoczony drużyną kolegów, którzy wierzą w siebie i wzajemnie się wspierają. Bardzo go lubię, choć trochę mnie przygnębia, bo zestawione z tą wizją zwykłe życie "praca-dom" wykańcza - powoli i bezlitośnie.