Dobrze powiedziane, ale mi trochę brakowało w tym filmie takiej realności bohaterów, jasno jest pokazane którzy są Ci "źli" a którzy "dobrzy", wiadomo że Ci "źli" na końcu się zmieniają a "główny zły" standardowo zostaje ośmieszony i poszkodowany, są dość przerysowani i szablonowi. Moim zdaniem reżyser powinien był dodać odrobinę więcej zawiłości, takiej szczerości, że Ci "dobrzy buntownicy" mieli tez swoje złe cechy, wtedy obraz byłby bardziej przekonujący.
Szkoda, że wątek Jennifer tak po macoszemu został potraktowany, ciekawa postać no i to ona w największym stopniu przyczyniła się do tego całego buntu.
Bardzo fajny film ogólnie, zdecydowanie polecam.

Ale przecież oni przenieśli się do serialu i to z lat 50! Tam byli tacy bohaterowie, to jest wyraźnie zaznaczone. Taka była stylizacja w ówczesnej telewizji, film to świetnie oddał.

Nie wydaje mi się, by postacie były jednoznacznie "złe" i "dobre". Cóż takiego złego uczynił pan Parker? Czy zdrada pani Parker była jednoznacznie dobra?hm.

Kto wie... ;D Film naprawdę dobry, muzyka (muszę to powiedzieć) - fenomenalna !!! 9/10.

Film dobry, nawet Paul Walker nie jest spięty:) w wielu filmach nie może się rozluźnić, wydaje się taki spięty;p co do filmu daje 7/10 :)

Dokładnie. Film pokazany w krzywym zwierciadle, ale jego przesłanie naprawdę jest świetne.
Tak jak mówisz film świetnie ukazał nam jak ludzie boją się zmian w swoim życiu na jakimkolwiek froncie.
Dobry przykład z życia, np. tam gdzie chodzimy(np. wykłady, spotkania ze znajomymi czy choćby gdzie jadamy w domu obiad to zawsze podświadomie siadamy w tym samym miejscu, na tym samym krześle...a jak ktoś nas podsiądzie to się dziwimy, to tak jakbyśmy mieli podpisane to krzesło ;)
Ten temat jest na tyle uniwersalny, że można go podpiąć pod wiele aspektów życia, jak religia, polityka, gospodarka czy relacje międzyludzkie. W każdym z tych ludzkich aspektów życiowych zdecydowana większość ludzi boją się zmian, jakichkolwiek. To jest smutne...bo przecież zmiany zawsze przynoszą coś pozytywnego. Niestety ten lęk ludzi do zmian bierze się w dużej mierze ze stawiania jako nadrzędną wartość naszego życia tradycję, a to nic dobrego.
Przecież tradycje tworzyli ludzie żyjący długo przed nami i mający nieporównywalnie mniejszą wiedzę o świecie( bo o wszechświecie to oni nawet nie wiedzieli)...więc skoro jesteśmy istotami inteligentnymi po co dawać wpajać sobie tradycje?
I ten film świetnie to ukazał. Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie.