Ten film jest zbyt nierealistyczny, przez co nie potrafie go brac na powaznie i nie trzymal mnie w napieciu ani troche. Maly chlopiec idzie sobie przez miasto co chwile natrafiajac na cpunow, dilerow, gangsterow, dziwki, alfonsow, a jak przypadkiem wchodzi do vana to oczywiscie van nalezy do zabojcow malych dzieci. W tym filmie chyba nie ma normalnych ludzi nie liczac aptekarza z Indii. Zamiast sie martwic o losy glownego bohatera, siedze z twarza wyrazajaca "WTF" i mysle co absurdalnego zaraz zobacze.
EH, musialem sie wyzalic, bo jakos mnie to tknelo.
faktycznie, masz dużo racji, mnie ten film właśnie zaciekawił z tego powodu, że przez tą abstrakcję nie miałam pojęcia, jak to się skończy
Biedne dziecko w złym świecie - doprowadzono to w tym filmie to granic absurdu momentami , masz rację. Stąd też między innymi moja ocena na 6. Zakończenie filmu skopane na maksa również. Niezłe kino akcji i nic poza tym. Zachwyty ochy i achy zbędne ale jak ktoś ten film tak wysoko ceni - nie moja sprawa.
he he masz 100% racje! ja tez daje 6/10 chociaż trzeba przyznać ze aktorzy zagrali super!
A dla mnie nie masz racji po prostu pokazali że tak powiem dzielnicę patologii jakie na co dzień ludzie spotykają tak jak wymieniłeś to alfons to ćpun to ojciec bił synka i facet z marginesu same ciemne interesy dla mnie ten film to bomba widocznie tak miał ten film wyglądać jeden wielki roz(***rdol jak dla mnie mega za każdym razem jak go oglądam ani trochę się nie nudzę klimatycznie mózg rozwala i o to chodzi !