Bardzo sympatyczny, niekrwawy, z zabawnym, choć obleśnym potworem i absurdalną fabułą.
Wszystko utrzymane w tonie komediohorroru familijnego. Humor pod koniec robi się do prawdy
smokiwcie absurdalny. Ale tak po za tym to nadmiaru gagów tu nie ma. Słowa horror i komedia
należało by dzielić przez 10, ale to nie znaczy jeszcze, że film jest zły. Ogląda się go bardzo
przyjemnie, jeśli lubi się taki klimaty. To taki grzeczny, familijny camp od Tromy. Bez krwi, bez
cycków, bez żenującego humoru, za to delikatnym wątkiem romantycznym i nutką absurdu. A
wszystko to o dziwo całkiem sprawnie zrealizowane. Można oglądać.
fajne, dzięki, już wiem, że na końcu będzie smakowicie absurdalny humor, spoileruj tak dalej, odechciało mi się oglądać