Na sam koniec ten siwy mowi "God job, son, god job..." To synu bylo tak ot dodane jak czesto w filmach amerykanie mowia son do jakiegos mlodego bliskiego goscia, czy on byl jego ojcem? Bo na poczatku bylo powiedziane ze ojciec nieznany. To on byl jego ojcem czy tak sobie powiedzial?
Ej no właśnie...Może to faktycznie był jego ojciec.Nie wiadomo, co miało znaczyć to "son". Nie wiem sama......
wydaje mi się, że chodziło o to, że on jest jesgo ojcem, ale w sumie to nie wiadomo do końca.
ale wg mnie to jeszcze dodaje smaczku :)
Wszystko jest możliwe :) Ale może przez to będziemy myśleć co to miało znaczyć?
Ale ciekawy film nie ma co ^^
właśnie obejrzałam "sektę" i moim skromnym zdaniem ten senator powiedział "well done son,well done" w dodatku w momencie kiedy luc już go nie mógł usłyszeć.tak więc wydaje mi się,że to był jednak jego ojciec..dlatego też od początku stał po jego stronie.no ale to tylko moje zdanie:)
myslę że mogę się z tobą zgodzić... chociaż nie myślalam konieczie o takim wyjaśnieniu, ale twoje wydaje się całkiem niezłe...
A ja trochę inaczej to zrozumiałam. Mianowicie senator próbował nastraszyć go i wmówić mu,że nie może wycofać się z sekty, a Luc miał tyle odwagi, by bez zawachania się wycofać. Jego odwaga zaimponowała senatorowi a te słowa były pochwałą. Chciał jakby powiedzieć przez to "Tak trzymaj chłopcze. Bardzo dobrze,że to zrobiłeś"
ale macie problem!zastanawiacie się nad czymś co jest pewne. to na PEWNO był jego ojciec. inaczej by mu nie pomagał i by mu tak nie zależało. a poza tym wlasnie dlatego specjalnie dodali ze ojciec jest nieznany.
a ja nawet nie zwróciłam na to większej uwagi... według mnie po prostu tak powiedział:D PRzecież w Amerykańskich filmach dorosli zwracają się czasem do młodszych per "synu" i wcale nie oznacza to, że on był jego ojcem.
Chociaż po przeczytaniu tego trmatu sama już nie wiem...
E tam..on mu pomagal, bo chcial dzieki niemu zostac szefem sekty. Nawet Luc mu o tym mowi, ze zostal przez niego wykorzystany.
ale na tym przyjęciu on mówi do Luka, że pochodzimy z tej samej sfery, wić jak najbardziej może to być jego syn, bo jak wstąpił do tej sekty, to może wtedy zstawił matkę Luka itd. fajnie tak sobie kombinować jak to mogło być
Serio? Ale się uśmiałem z Waszych komentarzy hehe
On tak do Niego powiedział, bo:
-po pierwsze, ucieszył się na wieść, że mimo wszystko młody będzie walczył o siebie i o swoje;
-po drugie, jak starszy nazywa młodego synu to mówi to pogardliwie i z uwagi na swoje ego.
P.S. nie zdarzyło Wam się do Kogoś powiedzieć SYNU z pogardą? o.O