Paul WalkerI

Paul William Walker IV

8,5
33 617 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Paul Walker

Naprawde? Ja rozumiem, ze zaloba itd. ale 91 miejsce to chyba troszke zbyt wysoko.

depechefan92

Ludzie zdecydowali jak uważali. Nie, nie jest to za wysoko.

depechefan92

Jeszcze robicie szum o ranking? przecież akurat Paul Walker to raz jest na 100 miejscu a za dwa dni na 185....

Robaczek_12

Tak 'słucham'?

WielkiSzuM

Niby tak cię nie obchodzi śmierć Walkera a mimo to ciągle śledzisz tematy na "jego" profilu.

Robaczek_12

No przecież mnie wezwałaś ;)

WielkiSzuM

Nie wezwałam, tylko to słówko ma jeszcze jedno znaczenie a nie tylko dotyczy twojego nicku :d

Robaczek_12

Aaa... i tak wiem, że inaczej to odebrałaś ;)

WielkiSzuM

haha :)

depechefan92

To juz jest 50 temat o tym samym. Ile jeszcze bedziecie zakladac nowych? Nie mozecie pisac pod jednym? Zbyt wysoki ranking i zbyt wysoki a co was obchodza glosy innych niech se kazdy glosuje jak chce. Mnie obchodza tylko moje noty.

depechefan92

Mi się też tak wydaje.

depechefan92

Za wysoko?,czyli wg ciebie które to powinno być miejsce?

bobek90

coś koło 200

dimon800

jakoś tak

depechefan92

Po śmierci każdy aktor czy aktorka wskakuje znacznie wyżej w rankingu moim zdaniem Administratorzy po zgonie powinni blokować możliwość oceniania danej gwiazdy by uniknąć ewidentnego podwyższania ocen czy aktorzy jak malarze sławę zyskują dopiero po śmierci ? ;d nie wydaje mi się :) a Paula troszkę szkoda lubiłem go mimo że nie był zbyt dobrym aktorem tylko jedną rolę miał udaną .

depechefan92

Umarł to mu dają 10

depechefan92

Fakt, zupełnie przeciętny aktor.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
depechefan92

Ale co was tak boli? Tak naprawdę? Paul zmarł i jak to się mówi "docenisz dopiero jak to stracisz". Może wiele osób doceniło go właśnie po śmierci? Może właśnie jego śmierć pokazała niektórym, by się nim zainteresować? Co w tym złego? Obiektywnie patrząc Paul miał wielki talent ale wszyscy postrzegają go przez pryzmat serii F&F. Wypowiadacie się że nie grał w ambitnych filmach, ale co to ma do rzeczy skoro tu oceniamy jego grę aktorską, a nie filmy w jakich grał. Aktorem był z roku na rok coraz lepszym, miał wielki potencjał. To była jego pasja, Grał całym sobą całym sercem, robił to dla przyjemności nie dla kasy, czy sławy.

Ja tylko jestem ciekawa czy prócz serii F&F Wy wielcy znawcy oglądaliście inne filmy z Paulem? Wiadomo że to nie są arcydzieła, ale tu oceniamy kunszt aktorski, a nie filmy w których grał.

Wonder_Woman_85

Bardzo dobrze to ujęłaś :) Zgadzam sie z twoją wypowiedzą ;)

Wonder_Woman_85

I tak nie zasługuje żeby być w top 100.

venom_xd

Może według Ciebie, ale na szczęście ilu ludzi tyle różnych opinii. Może za jakiś czas spadnie, albo podniesie się w rankingu, ale czy to ważne? Ja nie mam zamiaru przekonywać nikogo do swoich racji za wszelką cenę (tak jak to robią co poniektórzy wielcy "FilmWebowi Krytycy") , wiem co o nim myślę i nikt ani nic tego nie zmieni.

użytkownik usunięty
Wonder_Woman_85

Paul Walker był aktorem przeciętnym o przeciętnym aktorskim warsztacie. Mało wyrazisty. Tak wiem podobno prywatnie , dobry człowiek z niego był- akcje charytatywne i za to szacunek. Aczkolwiek cały szum związany z jego śmiercią, to tylko efekt tego, że grał w bardzo popularnej serii filmów, która nie ukrywajmy nie stoi na jakimś szczególnym poziomie. Dorabianie temu człowiekowi wizerunku wspaniałego aktora, młodszego pokolenia to jakiś nieśmieszny żart.

Ilu jest aktorów młodego pokolenia lepszych od niego. Michael Fassbender, James McAvoy, Joseph Gordon-Levitt, Ryan Gosling . Takiego szumu wokół ich nie ma, bo żyją... Śmierć zawsze dodaje nawet przeciętniakom miana legendy.

Walker nie jest znany z niczego innego niż FF, bo w większości filmów niczym się nie wyróżniał.

Ostatnio zmarły Philip seymour hoffman był lepszym aktorem, a internet nie dostał aż takiego szału internetowych zniczy i żalu z powodu jego śmierci. Dlaczego? Ano gość mniej grał w czysto komercyjnym szajsie, a więcej w ambitnych produkcjach, no i nie był przeciętniakiem aktorskim, a bardzo wielu ludzi wciąż z nieznanych mi powodów kocha przeciętniaków w dziedzinach wszelakich.

To nie jest wartościowanie śmierci jednego, nad drugim, bo odejście człowieka zawsze jest czymś zostawiającym ogromną pustkę. To jest jedynie spojrzenie na cały temat od strony tzw szumu w internecie, histerii i spojrzenie na dana postać od strony umiejętności aktorskich.


Dlaczego jak ktoś ma ulubionego aktora to nie może sobie po nim popłakać w internecie? A gdzie ma szukać osób, które myślą w podobny sposób jak nie na forach internetowych? I co z tego, że był średnio zdolny, ludzie go lubili, bo to taki amerykański boski chłopiec. Grywał w łatwych filmach, które dobrze ogląda się ze znajomymi i był popularny. Przekonywanie w tej sytuacji, że "czego ryczycie jak Fassbender jest lepszym aktorem, a nadal żyje" nie ma sensu. Każdy ma swoich ulubionych aktorów, gust się zmienia z wiekiem itd. (ja np. kiedyś uwielbiałam aktora, do którego dzisiaj nie przyznałabym się znajomym:D). Nie rozumiem po co się tak spinać. Szum po Walkerze przycicha, teraz umarł PSH więc teraz to jest lepszy temat, zaraz umrze ktoś kolejny itd. No życie.

Jest znany z czego innego... Np. w "Cała Ona" grał perfidnego sku*wiela, ale grał go naprawdę nieźle. Ja osobiście od dłuższego czasu nie oceniam aktorów. Konkretnie od momentu, gdy pewien troll zarzucił mi, że punktuję ładne dupy. A były to również świetne (moim zdaniem) aktorki.

użytkownik usunięty
Wonder_Woman_85

Jeszcze jedno. Mnie boli głupota większości opłakujących Walkera. Lansujecie się z tym swoimi zniczami, zrobiliście jakąś chorą modę z opłakiwania niektórych znany ludzi i dostajecie zbiorowej histerii. Spłyciliście śmierć w sieci, zrobiliście jakieś tanie g, do lansu z niej.

Większość sam Walker, was g obchodzi, tylko udajecie, że wam przykro w większości przypadków, bo taki jest lans, tak wypada.

Myślicie, że tego nie widać? Podążacie za chorą modą, którą lansuje współczesna kultura. Żal na pokaz, a w sercu pustota i głupota.

Co chwilę umiera człowiek, no ale to was ebie, bo opłakiwanie np starej babci- sąsiadki, to juz nie lans.

Od całego tego opłakiwana czuć własnie sztuczność i ogromny CYNIZM, jaki kierują się twórcy FF, którzy chcą nachapać sie milonów na śmierci człowieka.

Żałosne.

Tyle prawdy na wasz temat https://www.facebook.com/permalink.php?id=180340042008871&am p;am p;story_fbid=647387418637462

Każdy ma prawo do własnego zdania, oczywiście.

Ale dlaczego twierdzisz, że Ci którzy tu wspominają, opłakują itd... się lansują? Skąd wiesz jak reagują na śmierć innych osób. Paul był osobą sławną, to jest całkiem inna sytuacja. Zwykły człowiek, starsza pani czy sąsiad z klatki obok, który także zginął w wypadku nie ma strony na Filmwebie. W przypadku takich ludzi niekiedy mamy możliwość zapalić znicz na ich grobie, czy cokolwiek innego.

Ludzie z Polski nie maja możliwości zapalić znicz na grobie Paula, dlatego między innymi piszą tutaj, to nic złego. Paul był aktorem i czy chcecie czy nie miał i nadal ma swoich fanów. Był dobrym człowiekiem dlatego ludzie tak to przeżywają.

Co do Philipa Seymoura Hoffmana zgadzam się co do jego talentu. Tyle tylko, że facet się zaćpał. Miał wielki talent, odniósł sukces i tak spierdzielił sobie życie. Nikt mu narkotyków do ręki nie wpychał, gdy zaczynał przygodę z tym syfem. Takich ludzi mi nie jest żal... naprawdę.

Dodam jeszcze tylko tyle, że sama nie uznaję jakichś tam internetowych zniczy, czy tym podobnych idiotycznych znaczków... Dla mnie to nie ma absolutnie żadnego sensu. Ale są ludzie i ludzie i trudno się mówi.

Dobra, te internetowe znicze i smutne ryjki to przesada, ale ty przesadzasz mówiąc, że nikomu nie może być przykro. I gdzie mają o tym gadać jak nie na forum filmowym? Pokaż mi forum o śmierci sąsiadek to mogę tam pogadać i o tym.

depechefan92

Co do Twojej wypowiedzi: Zgadzam się z nią w zupełności, i właśnie ludzie nie mający bladego pojęcia o dobrym kinie tylko kierujący się współczuciem notują go tak wysoko jakby miało mu to w czymś pomóc ?! BTW weszłam tu po około dwóch miesiącach i ciągle to samo no ileż można gadać o tym samym zamiast zająć się czymś przyjemnym to wypisują tu o tym, "jaki to smutek", "dlaczego nie kierował Paul?" dlaczego,dlaczego,dlaczego?! Człowiek by z chęcią wszedł poczytał posty o jego filmach podyskutował jak grał w tym i tamtym filmie! Ale nie! Zginął tak się stało i po co drążyć temat ?! Nikt mu życia nie wróci, ani wasze smętne wypowiedzi. A ROZWALAJĄCA JEST JAKAŚ DYSKUSJA O TYM KOMU ON OSTAWIŁ SPADEK ! N O KU!@#A ??? Ręce i szczęka opada do ziemi !

depechefan92

Nie zapominajmy, że ten ranking dotyczy tylko popularności a nie umiejętności aktorskich. Jest setki aktorów (tak i żywych jak i martwych) o lepszym warsztacie niż Walker, ale nigdy się nie znajdą w pierwszej setce, bo są mniej znani od niego przez dzisiejszą generację. Mało kto już ogląda kino wstecz lat 70., a tam była plejada świetnych aktorów, zdecydowanie lepszych niż Walker (np. James Cagney)

depechefan92

Mnie nie interesuje na którym jest miejscu. U mnie od wielu lat jest na pierwszym, więc żałoba niczego nie zmienia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones