Sporo ludzi pisze, że "płakało po usłyszeniu o jego śmierci", "miało doła cały dzień" i inne tego typu brednie poparte tym, że takie odczucia mają po każdym człowieku, "bo był młody, bo zginał osieracając córkę" itd... To teraz wam zrujnuje już całe życie, proszę:
"Obecnie na drogach wszystkich kontynentów – według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych – ginie rocznie ok. 1,2 mln osób, co 30 sekund jeden człowiek[...]"
ALe zginął dobry człowiek, który pomagał ludziom i to jest przykre że taka ,,nagroda'' spotkało go za pomoc ludziom.
To teraz cię zaskoczę - życie jest niesprawiedliwe, moja matka też była dobrą osobą, pomagała ludziom, nikt kto przyszedł do niej po pomoc nie został sam - i wiesz co? Zmarła nagle w wieku 50 lat. Czy to jest odpowiednia "nagroda"? Nie jest, tak samo w przypadku Walkera, ale nie zmienia to faktu, że jakby ktoś, kto mojej matki w ogóle nie znał, a usłyszał tylko o niej i widział jej zdjęcie, stwierdził że "płakał całą noc" to bym parsknął ze śmiechu.
Śmiejesz sie z tego, że ktos opłakuje śmierć twojej matki. Żalosny jesteś. Co ona ci takiego zrobila?
A skad ty wiesz że na pokaz? Siedzisz w jego glowie?
Napisałeś:
"jakby ktoś, kto mojej matki w ogóle nie znał, a usłyszał tylko o niej i widział jej zdjęcie, stwierdził że "płakał całą noc" to bym parsknął ze śmiechu"
A Ja w przeciwieństwie do ciebie nie parskałbym śmiechem tylko byłbym mu wdzięczny, za to ze dzieli ze mną żal. Ale widocznie zostałem wychowany inaczej niż ty. Ty byś parskał śmiechem, bo ktoś opłakuje śmierć twojej matki. Twój wybór, ale to również świadczy o tym jak jesteś wychowany i jakim jesteś człowiekiem.
I sam sobie odpowiedz kto jest głupi, bo ja obrażać cie nie będę.
Zostałeś wychowany tak, by opłakiwać śmierć każdej osoby, tej której nie znałeś też? Rozumiem w takim razie, że jesteś bardzo zapracowanym człowiekiem, od świtu do wieczora bez przerwy gryzie cię żal po śmierci Koreańczyków Północnych, murzynów z Afryki, chrześcijan zabijanych przez muzułmanów, ludzi którzy zginęli z głodu czy zaatakowanych przez jakieś zwierzęta itd...
A gdzie ja napisalem że kogokolwiek opłakuję? Odpowiedz mi na to banalne pytanie bo chyba masz jakieś halucynacje.
Odpisałeś, że jestem żałosny bo śmieje się z ludzi, którzy opłakują kogoś na pokaz, nawet go nie znając. Więc analogicznie też opłakujesz kogoś na pokaz, lub w mniejszym stopniu - gryzie cię żal po śmierci jakiejś osoby, której nawet nie znałeś. W innym przypadku albo byś się ze mną zgodził, albo ominął wątek.
Nie przekręcaj swoich własnych słów, bo dokładnie cie zacytowalem koleś. Jesteś żałosny, bo jak sam napisaleś parskasz śmiechem gdy ktoś płacze po twojej matce. Potem mi wciskasz jakiś kit i zwyczajnie kłamiesz, że ja kogoś opłakuję, choć nic takiego nie pisałem. Albo masz coś nie tak z głową albo sie naćpałeś i masz halucynacje, bo gdy prosiłem cie byś wskazał to miejsce to nagle zignorowałeś pytanie i udajesz ze nie poruszyleś tematu, podczas gdy sam go sprowokowałeś. Nie ośmieszaj się bardziej , bo już wystarczająco się ośmieszyłeś trollu.
Daj już spokój. Jak będę Ci odpisywać, to nie nadążą opłakiwać innych zmarłych na świecie ;) Paranoja...
Nie tobie oceniać kto ma po kim płakać to raz,dwa że to chyba normalne jest że ludzie płaczą po śmierci kogoś kogo byli fanami lub po prostu lubili go.
są ludzie mniej i bardziej empatyczni i wrażliwy. Jeśli należysz do tych z grubszą skórą i tego nie rozumiesz to odpuść sobie komentowanie
I?
Znany tak że go nie znałem.
Znam innych co niosą dobro.
Moja Mama była dobra (odeszła).
Co to w ogóle za tekst "ale on był znany człowieku,rozumiesz??"
Po prostu ludzie nie mogą zrozumieć ,że jest różnica między śmiercią kogoś znanego ,a kogoś mamy.Wiadomo ,że kiedy umrze twoja mama nie będą o tym mówić w tv.
To ile razem piw wypiliście?
Właśnie - opłakujecie go, bo był znany, bo zajmował Wam nudę, wiele osób które pomagają innym umiera, cała masa zupełnie niesprawiedliwie.
Oni szarżowali na drodze - szkoda chłopaka, ale to już selekcja naturalna.
widocznie nie lubiłaś go tak jak ja czy inni którzy są teraz smutni przez to co się stało. nie ,nie piliśmy razem ,ale czasami się z kimś utożsamiasz i jest dla ciebie w pewnym sensie bliski.Przecież jak bym znał kogoś kto pomagał innym i by zmarł ,to też byłbym smutny.Po prostu go bardzo lubiłem ,proste
Jest Ci obojętny, ale dajesz mu 1, tylko po to, żeby zrównoważyć denny ranking. I kto tu jest fałszywy? :)
ŻENADA ! współczucie i smutek po śmierci wspaniałego człowieka i to jeszcze jaka śmierć jest dla ciebie głupotą ! gdzieś ty się uległ ?
A Twoja mama jest na filmwebie, dam jej 10/10? Czarny humor, sorry, ale podchodzisz zdrowo do życia. Powiem Ci tak, rozumiem po części płacz po kimś, nawet jeśli nie znało się go osobiście. Mi łezka popłynęła po śmierci JP II, ale to łezka, szklane oczy miałem. Tylko porównywać PW i JP II ... no jest mega przepaść.
Jaka "nagroda"...W życiu takie "nagrody" nie istnieją,końcem jest śmierć a "nagrodą" to może być szybka i bezbolesna śmierć...każdego dobrego człowieka szkoda.
Yhym, super argument na prawdę :D aż się wzruszyłam. Tylko pomyśl ile ludzi z tych 1,2 mln ginie z własnej głupoty bo pijani siadają za kółko lub popisują się przed kolegami? Walker zginął w fotelu pasażera a nie kierowcy więc każdemu ma prawo być przykro, smutno i nie wiem po jaki kij w ogóle się udzielasz w tym temacie. Szkoda jest każdego młodego człowieka który ginie nie ze swojej winy. A taką właśnie śmierć poniósł Paul Walker.
Jestem oczarowana całą serią "Szybcy i wściekli" i usłyszenie, że ktoś tak nagle zginął jest dobijające. I nie ważne juz nawet kto to był. Był młody, piekny i całe zycie miał przed sobą. Każdy kto tu wypisuje jakieś pierdoły, że to ćpun był, gej itd - ŻAL WAM DUPE ŚCISKA BO PO WAS NIKT NIE ZAPŁACZE!!!!
Polecam zachować troche szacunku dla kogoś kto zginąl bo nigdy nie wiesz co Ciebie czeka prześmiewczy człowieku na kolejnym zakręcie. Nie mówi się źle o osobach których już nie ma. Więc swoje często wulgarne i obraźliwe wypowiedzi schowajcie do kieszeni i pokażcie troche godności bo aż czasami wstyd za was.
Tylko pomyśl w takim razie ile ludzi z tych 1.2mln ginie bo jakiś idiota w nich wjechał będąc pijanym, albo dlatego bo jechali z kumplem, któremu nie umieli powiedzieć żeby zwolnił. Paul Walker poniósł śmierć z WŁASNEJ winy - przyzwalał koledze na jazdę z nadmierną prędkością - testowanie nowego Porsche a jazda w filmie to dwie różne rzeczy. Nie wiem gdzie ty widzisz, że piszę o "ćpunie, geju itd" - piszę o aktorze, którego większość utożsamia z Brian'em O'Connorem. Uważasz, że po mnie nikt nie zapłacze? Może i tak będzie, chociaż staram się żyć dla ludzi których znam, a nie dla aktora którego NIGDY nie widziałem na żywo, z którym NIGDY nie rozmawiałem i którego NIGDY nie poznałem. Szacunek mam do martwego człowieka, który jest jednym z około(2 <2 na minute> * 60<minut> * 24 <godziny> * 2 <dni>)ludzi którzy zginęli w przeciągu ostatnich 2 dni. Nie wiem, gdzie widzisz wulgarne wypowiedzi na temat jego osoby, piszę tutaj o ludziach, którzy są pokoleniem wirtualnych zniczy.
A ja nigdzie nie napisałam, że Ty tak powiedziałeś. Pełno jest takich komentarzy i było to napisane ogólnie dla wszystkich.
I nie było Cię tam, nie wiesz co się działo w tym samochodzie. Może właśnie próbował coś zrobić i skończyło się to jak się skończyło.
Z informacji podanych na różnych serwisach piszą, że rozbili się niedaleko od miejsca imprezy charytatywnej w której Walker brał udział więc długo przyzwalać koledze na szybką jazdę nie mógł. A fakt iż go nie znałeś nie uprawnia Cię do okazywania braku szacunku. Jana Pawła ll też mało ludzi osobiście poznało, rozmawiało. A jednak wszyscy ku*wa jak jeden mąż płakali.